Dechy, dechy, dechy...
Data dodania: 2011-07-28
Wszędzie dechy...ale przynajmniej już jakiś zarys widać
... i powoli znikają obiekcje, że jakiś mały ten domek będzie
...i jeszcze chwila zadumy ...małżonka ewidentnie zastanawia się gdzie podziała się ta kasa...wypływa szerokim strumieniem, a murów jak nie było tak nie ma